BARDZOOO ZŁEE związki Natki

O tak. Dzisiaj będziemy gadać właśnie o tym (wytkniemy jej wszystkie najgorsze wady i problemy z którymi sobie nie radzi za jej plecami oł yeah!)

Natka w ciągu dwóch miesięcy zaliczyła trzy złe związki i wgl bez sensu… (Miszuś: uwaga, cytuję Agę “No w sumie to też nwm czm Nata ma takie branie kurde” xDD) Zaczęło się np. w 5 klasie… więc wróćmy do tych odległych pamiętnych czasów.

(Aga: W piątej klasie chodziłam na takie okrooopne kółko przyrodnicze, na które zmusili mnie rodzice. Było OKROPNIE. Yhy. Chodziły tam TRZY OSOBY łącznie ZE MNĄ. Mrs Dziwny Uśmieszek i Fryt3k. Nie pamiętam czy było to bardziej na początku, czy na końcu 5 klasy, ale w każdym razie, Nata to osoba naiwna oraz bardzo dobra i łagodna, co czyni ją głupkościowatą (Miszuś: a ja to osoba okropna i zazdrosna D’:) (Cichaj Misza…. po prostu cichaj.) Nie umie mówić NIE podobnie jak MISZA. Ta MISZA. No chyba że Nata chce, żeby ktoś dotrzymał jej towarzystwa na obiedzie w stołówce, wtedy to (Misza) NieEEe. Ktoś to zaczaił? Nie, chyba nie. Nieważne.)

Kiedy Fryt3k (AGUCHA KLUCHA: TERAZ UWAGA: Fryt3k. Napisał tak na swojej plakietce (Misza napisała "Szybki Bąbel Miszuś" jak ktoś nie pamięta). 3 = e = KOD TEREZI 0_0 czy to możliwe? No fsumie idk. Może jest za głupi lol.) poprosił Natkę (w 5 kl) o to, by została jego dziewczyną, ta CHYBA się zgodziła. To było takie skomplikowane, same tego do końca nie rozumiemy. Coś w tym designu. (Aga: Pamiętam jeden pamiętny dzień. Był piątek, a ja musiałam czekać na tą kochaną dodatkową przyrkę. Poszłam z Natą na plac zabaw. Rozmawiałyśmy, wszystko ok. Przeszłyśmy jakoś do tematu Frytka. Pokazała mi na msgr (tak byłyśmy w 5 klasie, pozwać ją? zezwalam. Ja jestem dozwolony przewóz za granicą, koniec), jak pisał do niej “Dobranoc kochanie” (tak, 5 klasa. Nadal.) i takie tam. Natka śmiała się z tego i była zdziwiona i wgl. POTEM poszłam na to nędzne kółko i OCZYWIŚCIE pani znowu nie było. Mrs Dziwny Uśmieszek nie przyszła, więc razem z Frytki3m siedziałam przed salą. ON pokazał mi za to jak Nata pisała do niego PODOBNE RZECZY, JAKie ON PISAŁ. (Miszuś: co, co co…? czm ja nie wiedziałam wtf?) Ja… ja nie wierzyłam. Nie pamiętam dokładnie czy mi pokazał czy opowiedział ale chyba dał mi jakiś dowód. I na tym to się skończyło. Ich “chyba związek” też się chyba skończył.)

(Miszuś: Ale ale Aga nie przedstawiła całej historii. (na początku 6kl!) Ich związek był o tyle dziwny, że Fryt3k ciągle do Natki podchodził i ją obejmował. Tak po prostu całą przerwę sobie siedzieli. Jestem PEWNA, że podsłuchiwał wszystkie nasze rozmowy… Wgl to byliśmy w teatrze chyba na Opowieści wigilijnej no i w przerwie dawałam mu z Agą rady, jak “poderwać” Natę i wgl xD To było fajne, ale dzień później się wszystko popsuło, bo mama Naty się o tym dowiedziała i kazała im zerwać, a Fryt3k chyba jakoś źle spojrzał na Natę i się obraziła czy coś...)

Na tym mniej więcej kończy się historia pierwszego z trzech niefajnych związków. Teraz czas na drugi, który był bardzo krótki i jeszcze dziwniejszy. Mianowicie pan Olszak ciągle stał przy Nacie i próbował ją zagadać, ale tym razem się nie dawała. Na tym związek się skończył, więc w sumie nie można nawet nazwać tego związkiem.

Trzeci zły i bez sensu i glupi związek, to ten z Androidem. (Miszuś: teraz część posta, w której wybuchają wszystkim mózgi. Pisałam se wczoraj z Natą i… ona mi napisała coś takiego:
“Wgl przypomniało mi się, jak powiedziałam coś na temat mojego krasza a Szymon powiedział “ja nim jestem”, ja: “chyba w snach” i później on do cb takie “zobaczysz, jeszcze kiedyś będziemy razem (...)”
Nie było wtedy Agi i jak jej to przeczytałam to biedna chyba straciła część swojego muzgu (a nie, nie mogła go stracić, bo przecież jest robalem bez muzgu…). Ja zresztą też straciłam (a nie, nie mogłam go stracić, bo…), bo tego nie pamiętam, ale… wtf?!)

Czemu ten związek jest bez sensu i głupi i wgl? Cóż… dla Miszy pewnie dlatego, że jest zazdrosna (Miszuś: *płacze* Nie no dobra. To jest bez sensu, bo utrzymują go w tajemnicy przed wszystkimi (w tym zachowują się praktycznie tak samo, jak przed “związaniem się”), oni… zaczęli ze sb gadać dopiero w 6kl… wtf heloł? Wcześniej wgl na siebie nie zwracali uwagi… to jest dziwne i bez sensuuuu. Wgl to o czym oni ze sb gadajom? Bo wydaje się, że nie są pokrewnymi duszami, chociaż Nata ostatnio mówiła, że przeciwieństwa się przyciągają, ale ja się nie do końca z tym zgadzam no bo… o czym oni gadają? Serio... Ok, kończę bo brzmi jak gadanina zazdrosnej Miszy… Ugh… przecież taka właśnie jestem) (Aga: NO ZGADXZAM SIE)

Więcej przygód trójkąta Miszy-Naty-Szymona +Agi (wtf) jusz niedługo ;D

~Miszuś
~Agatelsia

Komentarze